Eksperci rynku nieruchomości spoglądają na aktualny boom mieszkaniowy z nieukrywanym zaniepokojeniem, ponieważ wydaje się on bliźniaczo podobny do tego, który miał miejsce w latach 2006 – 2007. Niepokój wynika jednak nie z samego zjawiska boomu a z załamania rynku, jakie miało miejsce tuż po nim. Szczególnie że dane za trzeci kwartał bieżącego roku wskazują na niewielkie wyhamowanie na głównych rynkach naszego kraju, do których należą Kraków, Gdańsk, Poznań, Wrocław, Łódź oraz Warszawa.
Dlaczego mieszkania od dewelopera sprzedają się gorzej?
Powodem takiej sytuacji w dużej mierze jest mniejsza ilość mieszkań dostępnych na rynku, co sprawia, że liczbowo sprzedaż deweloperów faktycznie jest niższa. Jednakże nie należy również zapominać o rosnących cenach nieruchomości spowodowanych wyższymi kosztami zakupu gruntu oraz rosnącymi kosztami zatrudnienia pracowników budowlanych, które także przyczyniają się do spadku popytu. Aby uniknąć scenariusza załamania cen na rynku nieruchomości spowodowanego nadpodażą, inwestorzy mocno kontrolują liczbę zarówno budowanych, jak i oddawanych do użytku mieszkań.
Zagrożenia
Pierwszym z zagrożeń jest ryzyko powstania bańki na rynku nieruchomości, które wynika bezpośrednio ze wzrostu cen mieszkań, który ma miejsca już od 2012 roku. Na szczęście to zagrożenie może zostać w dużej mierze zniwelowane faktem, iż dynamicznie rosnące ceny lokali idą w parze z dynamicznym wzrostem wynagrodzeń.
Również starzejące się społeczeństwo i ogólny spadek liczby mieszkańców naszego kraju nie będą miały pozytywnego wpływu na sprzedaż liczby nowych mieszkań. Jednakże i w tym przypadku czarny scenariusz może się nie spełnić, ponieważ społeczeństwo się bogaci, a co za tym idzie wzrosnąć może zapotrzebowanie na lokale o znacznie wyższym standardzie, czyli droższe co może zniwelować zmniejszoną sprzedaż jako taką.
Nie pomagają również rosnące ceny gruntów oraz problemy branży budowlanej i zmiany prawne, jakie zostają wprowadzane.
Szanse
Jeśli chodzi o szanse zwiększające sprzedaż, to są nią niewątpliwie niskie stopy procentowe, które według najnowszych szacunków mają pozostać niezmienne do 2020 roku. Ewentualny wzrost stóp procentowych znacząco podniósłby koszty kredytów hipotecznych oraz koszty deweloperów, a to na pewno zmniejszyłoby popyt. Jednakże wygląda na to, że aktualnie nam to nie grozi.
Pozytywnie na zainteresowanie nowymi mieszkaniami może wpłynąć także rządowy program dopłat zarówno do zakupu, jak i wynajmu mieszkań.
Podsumowanie
Zakładając, że w roku 2019 nie dojdzie do nieprzewidzianych zdarzeń zarówno w Polsce, jak i na świecie to pomimo iż branża nieruchomości okres hossy ma już za sobą przejście do fazy równowagi nastąpi w miarę łagodnie – zapewniają nas specjaliści z Rai PB deweloper oferujący nowe mieszkania na Osowej. Podkreślają oni także, że ceny mieszkań przestaną rosnąć i zatrzymają się na stabilnym poziomie. Wygląda więc na to, że warto rozważyć zakup mieszkania w Gdańsku, Krakowie czy Warszawie w ciągu nadchodzących 12 miesięcy.
